Skąd się biorą plamy na liściach różanecznika?
Na liściach różaneczników często pojawiają się żółtawe przebarwienia. Co może je powodować? Choroba, szkodnik czy może jeszcze coś innego?
Pojawiające się w trakcie wegetacji przebarwienia blaszki liściowej nie zawsze są oznaką choroby powodowanej przez patogeny.
Plamy na liściach różanecznika mogą być też wynikiem niedoboru składników pokarmowych. Najczęściej są żółte, chociaż na różnych gatunkach mogą być brązowe, czerwonopurpurowe lub nawet fioletowe.
Ważnym czynnikiem warunkującym pobieranie przez roślinę składników odżywczych jest właściwy odczyn gleby. Zbyt wysoki lub zbyt niski może być przyczyną zahamowania tego procesu. W przypadku różaneczników najprawdopodobniej występuje niewłaściwy (zbyt mało kwaśny) odczyn gleby a objawy (chloroza) spowodowane są pojawiającą się w takich warunkach ograniczoną dostępnością niektórych składników pokarmowych w glebie (głównie mikroelementów).
Plamy na liściach różanecznika – jak pomóc roślinom?
- Dobrym, doraźnym rozwiązaniem jest nawożenie dolistne z wykorzystaniem specjalistycznego nawozu przeznaczonego dla różaneczników (zgodnie z instrukcją na opakowaniu).
- Aby uniknąć w przyszłości występowania niedoboru składników pokarmowych na roślinie, warto regularnie kontrolować odczyn gleby. Dla różaneczników optymalne pH gleby zawiera się w przedziale 4,5-5,5. W przypadku zbyt wysokiego (zasadowego) odczynu należy glebę zakwasić, stosując np. torf kwaśny (płytkie wymieszanie z glebą), siarkę granulowaną (dostępna w sklepach ogrodniczych) lub nawozy specjalnie przeznaczone dla różaneczników lub roślin kwasolubnych. Zawierają one w swoim składzie związki o właściwościach zakwaszających, jak np. siarczan amonu.
- Korzystne dla roślin jest również ściółkowanie korą sosnową, która ma niewielkie właściwości zakwaszające, a dodatkowo chroni system korzeniowy w okresie zimy.
Polecamy nawóz na rośliny kwaśnolubne w naszym sklepie oraz nawóz zakwaszający.
O innych chorobach roślin możecie Państwo znaleźć informacje w dziale „Ochrona roślin”. Polecamy także artykuły:
Źródło: miesięcznik “Mój Ogródek”
Fot.: Shutterstock.com