Zimowe zabezpieczenie roślin

Nieuchronnie dużymi krokami zbliża się zima, która w Polsce bywa kapryśna. Zwykle po okresach ciepłych nastają mrozy. Nie ma problemu, gdy są to tylko lekkie spadki temperatury. Znacznie gorzej jest, gdy brakuje śniegu i nagle słupek rtęci spada do kilkunastu stopni. Jak powinno wyglądać zimowe zabezpieczenie roślin?

Rośliny a mróz

Większość roślin, które uprawiamy, jest wytrzymała na niskie temperatury, jednak na ich kondycję i zimowanie wpływ ma rozkład temperatur w okresie zimowym. Najbardziej niebezpieczny jest spadek temperatury poniżej kilkunastu stopni po długim okresie, w którym temperatura utrzymywała się powyżej zera. Rozhartowane rośliny mogą zmarznąć, pomimo, że są wytrzymałe na mróz, szczególnie gdy brakuje okrywy śnieżnej.

„Huśtawka” pogodowa nie służy większości gatunków. Dla roślin zawsze zielonych, które nie zrzucają liści na okres zimowy, niebezpieczne są mroźne, wysuszające wiatry, które potrafią zniszczyć wiele gatunków, szczególnie tych posadzonych w mało zacisznych miejscach ogrodu.

Zimowe zabezpieczenie roślin – czym okrywać?

1. Podstawowym materiałem do okrywania roślin jest biała agrowłóknina zimowa, która nie powoduje zaduszenia roślin, przepuszcza wodę oraz powietrze, chroniąc rośliny przed mrozem i silnymi promieniami słonecznymi, stwarzając korzystny mikroklimat.
2. W ogrodzie do okrywania roślin nie zawsze musimy używać agrowłókniny. Mogą wystarczyć te materiały, które mamy pod ręką. Opadłe liście są doskonałe do okrywania rabat z roślinami cebulowymi i bylinami.
3. Opadłe liście mogą również posłużyć do kopcowania krzewów róż, jednak należy je przykryć gałązkami iglastymi, aby nie wywiał ich wiatr lub przysypać podłożem. W przypadku róż lepszym rozwiązaniem wydaje się użycie do ściółkowania dobrze przerobionego kompostu, z którego usypujemy kopce na krzewach róż. Wiosną takie kopce rozgarniemy i mamy użyźnione podłoże. Róż nie przycinamy jesienią w myśl zasady: „im więcej zostawisz, tym lepiej przezimuje”.
4. Do okrywania roślin można też wykorzystać opadłe igliwie, trociny czy korę, które po rozgarnięciu wiosną posłużą jako organiczna ściółka. Ścięte pędy z drzew i krzewów iglastych są dobrym materiałem do okrywania rabat z bylinami i roślinami cebulowymi.
5. Roślin wieloletnich (bylin) nie musimy ścinać jesienią. Ich część nadziemną po przymrozkach można nadłamać w połowie i zakryć karpę roślinną.
6. Hortensje są szczególnie wrażliwe na przemarznięcie, tym bardziej że w sprzedaży pojawia się bardzo dużo słabo zimujących odmian. Po zmarznięciu liści hortensji (wtedy opadną) można nałożyć na krzew duży karton, jego brzegi wywinąć na zewnątrz i położyć na nie kamienie, a do środka nasypać bardzo dużo liści. Karton warto też owinąć sznurkiem, a na górę położyć stroisz. Najlepszym zabezpieczeniem roślin przed mrozem jest gruba warstwa śniegu.

To jest ważne!

Do okrywania roślin nie powinno się używać folii. Folię pęcherzykową można jedynie wykorzystać do owinięcia donic z roślinami zimującymi na balkonie czy tarasie. Donice ustawiamy zawsze na grubym styropianie i owijamy folią bąbelkową tak, aby był dostęp do podłoża, gdyż w czasie odwilży rośliny należy podlewać. Górną część roślin w donicach owijamy agrowłókniną lub kupujemy specjalne rękawy z niej wykonane. Zawinięcie części nadziemnej folią spowoduje zaparowanie roślin oraz ich gnicie, w efekcie zmarznięcie.

Zimowe zabezpieczenie roślin – kiedy okrywać?

Najlepiej rośliny okrywać w momencie, gdy zaczynają się lekkie mrozy, ale gleba jeszcze dobrze nie zamarzła. Jeżeli po krótkim okresie dni mroźnych nastaną dłużej trwające odwilże, wtedy niektóre gatunki można „odbezpieczyć”, jeżeli zbyt mocno je okryliśmy. Jednak zawsze w pogotowiu warto mieć w zapasie worek opadłych liści i trochę ściętych gałązek iglastych, aby móc je dołożyć w przypadku nagłego spadku temperatur.

 

Inni czytali również:

„Hortensje – odmiany znane i mniej znane”

„Rośliny słabo zimujące”

„Orzechy laskowe z ogródka”

„Kominek w ogrodzie – doskonały na jesień”

 

 

 

 

 

Źródło: miesięcznik „Działkowiec”

Fot. Shutterstock.com